article 1149

Czym jest ustawa wiatrakowa?

Ustawa wiatrakowa to potoczna nazwa nowelizacji Ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Jej celem jest odblokowanie rozwoju lądowej energetyki wiatrowej w Polsce – sektora, który przez lata pozostawał w stagnacji z powodu restrykcyjnych przepisów.

Najnowsza wersja ustawy – projekt na 2025 rok – dąży do zwiększenia udziału OZE w polskim miksie energetycznym poprzez liberalizację przepisów. Kluczowa zmiana: Nowe zasady dotyczące minimalnej odległości turbin od zabudowań, które dramatycznie poszerzają katalog dostępnych lokalizacji.

Nowelizacja ustawy ma istotne znaczenie dla różnych grup interesariuszy i wspiera transformację ekologiczną, wspierając transformację energetyczną Polski:

Nowe przepisy dotyczące odległości turbin

Nowe regulacje wprowadzają istotne zmiany w kwestii minimalnych odległości turbin wiatrowych od zabudowań. Zamiast zasady 10H, nowelizacja ustanawia stałą minimalną odległość 500 metrów od budynków mieszkalnych – kompromis między potrzebami branży energetycznej a komfortem mieszkańców sąsiadujących z farmami wiatrowymi.

W pierwotnej wersji projektu proponowano odległość 700 metrów. Ostatecznie jednak zdecydowano się na 500 metrów. Ta różnica ma duże znaczenie – zwiększa pulę dostępnych lokalizacji inwestycyjnych.

Nowe przepisy określają również minimalną odległość turbin od dróg krajowych na jednokrotność ich wysokości (1H). To pragmatyczne rozwiązanie łączy bezpieczeństwo ruchu drogowego z potrzebami inwestycyjnymi.

Ważny wymóg: inwestycje wiatrowe będą mogły powstawać wyłącznie na podstawie Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). To rozwiązanie przekazuje samorządom ostateczną decyzję o lokalizacji farm oraz prawo do ustalenia większej odległości niż ustawowe 500 metrów. W praktyce oznacza to realny wpływ lokalnych społeczności na kształtowanie swojego otoczenia.

Usunięcie zasady 10H – co to oznacza?

Usunięcie zasady 10H to najważniejsza zmiana, która odblokowuje rozwój energetyki wiatrowej. Wprowadzona w 2016 roku zasada wymagała, by odległość turbiny od zabudowań mieszkalnych wynosiła co najmniej dziesięciokrotność jej całkowitej wysokości. W praktyce oznaczało to dystans nawet 2 km dla turbiny o wysokości 200 metrów.

Co więcej, zasada 10H działała dwukierunkowo – zakazywała również budowy nowych domów w pobliżu istniejących turbin. To podwójne ograniczenie – uznawane za jedno z najsurowszych w Europie – skutecznie zablokowało rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce na długie lata.

Zastąpienie zasady 10H stałą odległością 500 metrów? To znacząca zmiana. Eksperci szacują, że dostępna powierzchnia pod inwestycje wiatrowe zwiększy się kilkukrotnie – zmiana, która spotkała się z pozytywną reakcją branży.

Prognozy wskazują, że odblokowanie potencjału lądowej energetyki wiatrowej może zwiększyć moc zainstalowaną z obecnych 7 GW do nawet 20 GW w ciągu kilku lat. Jednocześnie ustawa daje samorządom prawo do ustalania większych odległości w MPZP, uwzględniając lokalne uwarunkowania.

Wpływ ustawy na lokalne społeczności

Nowelizacja przyznaje lokalnym społecznościom większy wpływ na powstawanie farm wiatrowych. poprzez wprowadzenie bezwzględny wymóg realizacji inwestycji wyłącznie na podstawie Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).

Proces uchwalania MPZP obejmuje obowiązkowe konsultacje społeczne – mechanizm, który daje mieszkańcom możliwość udziału w podejmowaniu decyzji i zgłaszania uwag.

Nowe regulacje dążą do równowagi interesów. Z jednej strony, liberalizacja odległości do 500 metrów otwiera drzwi inwestorom. Z drugiej – wymóg MPZP stanowi tarczę ochronną dla mieszkańców, gwarantując uwzględnienie lokalnej specyfiki.

Dodatkowo ustawa zwiększa transparentność procesu inwestycyjnego. Inwestorzy będą zobowiązani do publikowania szczegółowych analiz oddziaływania farm na środowisko i społeczność – krok mający budować zaufanie i minimalizować potencjalne konflikty.

Fundusz wsparcia dla mieszkańców

Jednym z innowacyjnych elementów nowelizacji jest utworzenie funduszu wsparcia, który zapewni bezpośrednie korzyści finansowe gospodarstwom domowym sąsiadującym z turbinami wiatrowymi.

Mechanizm działa następująco: na fundusz przekazywane będzie 20 tys. zł rocznie za każdy 1 MW mocy zainstalowanej. Środki trafią bezpośrednio do gospodarstw domowych w promieniu 1 km od elektrowni.

Fundusz stanowi odpowiedź na uzasadnione obawy mieszkańców dotyczące potencjalnych uciążliwości farm wiatrowych. Dzięki niemu lokalne społeczności – oprócz wpływu na proces decyzyjny – otrzymują korzyści finansowe. To rozwiązanie ma zwiększyć akceptację społeczną dla projektów wiatrowych.

Fundusz wsparcia stanowi element szerszej strategii budowania partnerskich relacji. Połączenie korzyści finansowych, transparentności procesu i realnego wpływu na projekty ma równoważyć interesy wszystkich stron. To podejście może stać się wzorem dla innych krajów europejskich.

Potencjał energetyki wiatrowej w Polsce

Polska dysponuje dużym, lecz niewykorzystanym potencjałem w lądowej energetyce wiatrowej – eksperci szacują go na 20-35 GW. Dla porównania: Obecna moc zainstalowana w wiatrakach to zaledwie około 7 GW.

Listopad 2021 roku przyniósł ważną zmianę w polskim miksie OZE: fotowoltaika (z mocą 7,1 GW) po raz pierwszy wyprzedziła energetykę wiatrową (7,0 GW). To znaczący wzrost w porównaniu do 2009 roku, kiedy moc farm wiatrowych wynosiła zaledwie 724 MW.

Energetyka wiatrowa jest jednym z najtańszych sposób transformacji energetycznej Polski. Technologia ta może okazać się kluczowa dla osiągnięcia celu 50% udziału OZE w miksie energetycznym do 2030 roku. Jej rozwój przynosi korzyści:

  • wspiera krajową gospodarkę przez rozbudowę łańcucha dostaw,

  • tworzy nowe miejsca pracy,

  • stymuluje innowacje.

Aby jednak wykorzystać ten potencjał, oprócz nowelizacji ustawy niezbędne jest budowanie akceptacji społecznej. Mechanizmy takie jak fundusz wsparcia dla mieszkańców są niezbędne dla pozyskania poparcia lokalnych społeczności.

Przyszłość ustawy wiatrakowej

Przyszłość ustawy pozostaje przedmiotem debaty politycznej. Zapowiedzi weta ze strony niektórych polityków – jak Janusz Kowalski – wskazują na polaryzację stanowisk.

Mimo kontrowersji eksperci są jednomyślni: liberalizacja przepisów jest niezbędna do realizacji celów klimatycznych i wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Przyszłość ustawy zależy od kompromisu między różnymi grupami interesów.

Główne wyzwanie: Znalezienie równowagi między rozwojem energetyki wiatrowej a ochroną interesów lokalnych społeczności. Mechanizmy partycypacji finansowej, takie jak fundusz wsparcia, mogą być decydujące w budowaniu akceptacji społecznej.

Niezależnie od turbulencji politycznych, w długoterminowej perspektywie rozwój energetyki wiatrowej wydaje się nieunikniony. Presja związana z redukcją emisji CO₂, rosnącymi cenami energii i zobowiązaniami międzynarodowymi będzie wymuszać dalszą liberalizację przepisów oraz zwiększanie udziału lokalnych społeczności w generowanych korzyściach.

?s=32&d=mystery&r=g&forcedefault=1
Oliwia Ratajczak

Oliwia to konsultantka z doświadczeniem w energetyce odnawialnej.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *